Napisane z własnej woli przez Neko
To był dzień , w którym zaczynałaś swoją pierwszą pracę. Wyjątkowo , twój wuj załatwił Tobie ją w SM Town ... praca marzeń każdej dziewczyny. Byłaś straszliwie podekscytowana. Szybko skierowałaś się do budynku, podeszłaś do recepcji.
-
Annyeonghaseyo. - Przywitałaś się -
Nazywam się___ , jestem nową pracownicą. Obiecuję się dobrze sprawować.
- Annyeonghaseyo.- Uśmiechnęła się - Miło Cię poznać ___. Jestem Lee Seo Yeong. Cieszę się że jesteś tak szybko. Potrzebujemy Cię.Widzisz... Heechul z Super Junior potrzebuje jako jedyny asystentki ... czy dałabyś radę się tym zająć?
Bez chwili zastanowienia przytaknęłaś głową. Na sam początek dostałaś dużo instrukcji , informacji o nim , klucz do twojego pokoju na czas danej pracy oraz klucz od dormu SuJu. Udałaś się na pierwsze spotkanie z Lady Hee Hee. Zapukałaś do drzwi od mieszkania, nikt się nie odezwał więc użyłaś kluczy, następnie udałaś się do jego pokoju. Knock , Knock ...gdy usłyszałaś 'proszę' weszłaś do niego.
-
Annyeonghaseyo. - Ukłoniłaś się -
Jestem ___, twoja nowa asystentka.
- Ymm... - Nawet na Ciebie nie spojrzał - Nie potrzebuję asystentki. Naga*! (Wynoś się*)
-
Ale... ja ... - Podeszłaś bliżej -
Muszę tu być! Czy tego chcesz czy nie!
- Rozczochrane włosy- Wstał i podszedł blisko Ciebie, tak bardzo blisko że czubki waszych nosów prawie się spotykały - Tanie ubrania... Aroganckie zachowanie!
-
Aish! Mi także się nie podoba że muszę się z Tobą użerać! - Wkurzyłaś się -
Mam ciekawsze zajęcia niż TO.
Jeszcze odrobinę się przybliżył , czułaś jego oddech na swoich wargach. Zrobiło Ci się gorąco. Mimo to ... nie zrobiłaś ani kroku.
- Ciekawsze?! - Zapytał - Dobrze... zostań... obiecuję Ci, że poczujesz się jak w piekle ... skarbie.
~○~ Pierwsze zapoznanie z zespołem. ~○~
Razem z Kim udałaś się na przyjęcie zespołu. Zapoznałaś się ze wszystkimi. Miło rozmawialiście, opowiadaliście o Sobie, żartowaliście. Jednak Heechul nie bawił się z wami, siedział sam w koncie sali i obserwował was.
- On jest taki zawsze? - Zapytałaś szeptem lidera siedzącego obok Ciebie - Martwi mnie jego zachowanie.
-Ymm... Ani - Odpowiedział - Od jakiegoś czasu, nas także to martwi.
Zerknęłaś na niego a potem zabrałaś się za kolejnego drinka. Wypiłaś ich naprawdę sporo. Odleciałaś. Byłaś tak wypita , że Hee musiał Cię nieść do jego pokoju, gdyż reszta zespołu także nie była w 'doskonałym' stanie. W końcu dotarliście na miejsce. Gdy położył Cię na sofie, podniosłaś głowę a wasze usta spotkały się w pocałunku. Nie zaprzeczyliście temu. Po tej sytuacji błyskawicznie zasnęłaś.
Rankiem, gdy tylko się obudziłaś leżałaś w łóżku , zauważyłaś go siedzącego obok Ciebie. Nagle przypomniałaś Sobie o ostatnim zdarzeniu, odskoczyłaś na drugi koniec łóżka.
- Amm ... co, co ? - Spojrzałaś na niego - Co ja tutaj robię?
- Myślałem że nie zapytasz... że powiesz że duchy przejmują twoje ciało gdy tracisz przytomność i często Ci się to zdarza. Naoglądałem się za dużo dram... -Zaczął - Byłaś tak pijana że musiałem Cię tu przyciągnąć ... a gdy położyłem Cię na kanapie ty... Oo widzę że pamiętasz, bo na twojej bladej twarzyczce pojawiają się kawaii różowe rumieńce. Aigoo... Do czego to doszło? Aa, jeśli chodzi o to, jakim cudem znajdujesz się w moim łóżku ... przeniosłem Cię tutaj. Ahh... wiesz jak trudno było się oprzeć , kiedy dziewczyna leży w MOIM łóżku? Nie bój się... żartuję... spałem na sofie. Później jednak było mi nie wygodnie więc położyłem się obok Ciebie, ale ty się do mnie przylepiłaś więc nie mogłem spać... porobiłem Ci zdjęcia jak śpisz. Do you wanna look ... Darling ?
- Aish! - Krzyknęłaś - Mianhe ~ Jesteś okropny!
- Chincha ? - Wstał - Hmm... Arraso ___. Wiesz, za to wszystko mógłbym podać Cię do sądu. Nachodzenie, dotykanie BEZ pozwolenia ... o ile dobrze wiem to , to jest molestowanie. Na dodatek narzucanie się... wymieniać dalej?
- Aish! Chincha?! - Wstałaś - Aish... Mianhe ...
- Good Girl - Zaśmiał się i udał w kierunku kuchni - Haha... Good Girl.
- Aish! - Zaczęłaś nerwowo tupać w miejscu - Bałwan!
- Słyszałem! - Krzyknął z pomieszczenia obok - Kolejne na liście ! Wyzwiska!
Już tak Cię wyprowadził z równowagi , że jedynie usiadłaś z powrotem na łóżko.
~○~ 1 Koncert ~○~
- Hee gotowy?!- Krzyczałaś - Hee! Zaraz wychodzicie!
-Mówiłem Ci że masz tak na mnie nie mówić! -Był tuż za twoimi plecami. - Nie drzyj się tak, wstyd mi przynosisz ... Stupid Girl .
- Aish! Chincha?! - Zdenerwowałaś się - Tylko się na mnie wyżywasz i mi ubliżasz !
Chciałaś odejść ,złapał Cię za rękę, usłyszałaś 'Stój'. Zaczęłaś płakać, było Ci przykro.
- ___ Mianhe - Posmutniał - Nie wiedziałem że Cię to aż tak rani.
- Idź - Otarłaś łzy - Masz koncert. Nie możesz się spóźnić.
Wzięłaś papiery oraz butelkę krystalicznej wody i odeszłaś od niego. Po całym wydarzeniu , na koniec koncertu przyszedł do Ciebie. Siedziałaś smutna na jednej ze skrzyń . Usiadł obok Ciebie.
- Mianhe - Złapał Cię za rękę - Nie wiedziałem że jesteś taka wrażliwa.
- To dlatego że zawsze myślisz tylko o Sobie! - Powiedziałaś - Nie zwracasz uwagi na innych, masz ich gdzieś.
- Masz rację, taki jestem - Uśmiechnął się, puścił twoją rękę i wstał . -I wiesz co... obiecałem Ci piekło, masz je, a nawet to nie jest początek! Nie wiem po co się Tobą przejąłem, to nie w moim stylu.
'Widocznie musiał się poczuć urażony ' - pomyślałaś gdy zauważyłaś jak odchodzi.
~○~ Tydzień Później ~○~
O 19:00 musiałaś udać się do domu zespołu. Jednak jedynie Kim był w nim. Nie pukałaś, użyłaś kluczy i zatrzasnęłaś za Sobą drzwi. On pojawił się za Tobą.
- Już miałem powiedzieć ' Jak się cieszę że Cię widzę ___!"- Mówił wściekły - Ale jednak zmieniłem zdanie! Utknęliśmy tu! Wszyscy są w Japonii. Mam numery jedynie do reszty SuJu i do Ciebie! Masz telefon?
- CO?! Mogłeś powiedzieć jak dzwoniłeś o co chodzi! - Wkurzyłaś się - Aish... Ani... nie mam telefonu.
- To pięknie! - Spojrzał na Ciebie - Zrób mi zieloną , mrożoną herbatę.
Nie chętnie udałaś się do kuchni aby przygotować napój dla Hee oraz Kawę dla Siebie. Zaniosłaś picie razem z dwiema słodkimi bułkami które kupiłaś wcześniej po drodze. Heechul z wielką ochotą spróbował przekąskę. W pewnym momencie usłyszałaś huk dobiegający z salonu. Ze strachu podskoczyłaś do góry. Poszedł to sprawdzić. ' Aish ... on prędzej zwieje stamtąd niż cokolwiek zrobi... jeszcze będzie piszczał jak dziewczynka... Haha, to by było słodkie ' . Mimo że byłaś wystraszona , poszłaś za nim.
- Hee Omo ... boję się - Wyszeptałaś - Zabierz mnie stąd.
- Aish.... - Westchnął, przytuliłaś go ze strachu -Puść mnie...! Słuchaj... siedzisz tutaj ze mną czy tego chcesz czy nie! Aa... mów mi Oppa... ewentualnie CEO jak wolisz.
- Andwae! - Krzyknęłaś- Nie jesteś moim szefem... Oppa.
Znów coś spadło. Podskoczyliście i z piskiem uciekliście do innego pokoju.
- Omo! Co to było? - Zapytał - Omo, omo, omo , omo . Ym.. ten... ja się nie bałem, tylko wiesz, ćwiczyłem struny głosowe... tak, właśnie.
Zaczęłaś się z niego śmiać, jednak po chwili już się uciszyłaś.
- Aigoo, mogłam nie oglądać 'Mystery 6' - Powiedziałaś - To twoja wina!
- Mwo?!- Zapytał - Czemu niby moja?!
- Bo oglądałam to ze względu na Ciebie idioto - Dopiero po chwili zdałaś sobie sprawę z tego co powiedziałaś - Nie... nie ważne.
- Wae...Wae? - Spojrzał na Ciebie - Wae z mojego powodu ?!
Zignorowałaś go, chciałaś pójść do kuchni, ale bałaś się. Stanęłaś naprzeciwko niego, potknęłaś się i upadłaś prosto na chłopaka. Wasze usta po raz kolejny złączyły się w pocałunek. Szybko odskoczyłaś od niego.
- Czemu ty to ciągle robisz?! - Zapytał - Aish... naprawdę... irytujesz mnie!
- Mianhe - 'Uciekłaś' do kuchni - Aish ! Nie wytrzymam , jakie to upokarzające!
~○~ 2 tygodnie później : Narracja Hee~○~
Przez te wszystkie dni spędzone z ___ jest mi coraz trudniej radzić Sobie bez niej. Na początku miałem jej dość, nawet nie chciałem aby była moją asystentką, chciałem aby odeszła jak najszybciej. Teraz , chciałbym aby została obok mnie już na zawsze. Mimo iż jetem dla niej wredny , to ... Lubię ją...nawet bardzo.
~○~Dwa Tygodnie później: Powrót do początkowe Narracji ~○~
Siedziałaś i oglądałaś koncert Super Junior na żywo. Nie mogłaś pojechać bo nie czułaś się na siłach. gdy zauważyłaś go, zastanawiałaś się jak Sobie radzi. Zorientowałaś się, że coś jest nie tak, nie był on taki jak zazwyczaj. Bez zastanowienia wybiegłaś z domu i udałaś się na miejsce koncertu. Pokazałaś ochronie przepustkę , pozwolili Ci iść. Na twój widok Kim ucieszył się, szybko do Ciebie podbiegł i mocno przytulił. Stałaś zdziwiona , twoje serce zaczęło bić szybciej.
- Już nie daje Sobie rady bez Ciebie ___ - Wyszeptał - Proszę nie opuszczaj mnie. Proszę. Ja Ciebie kocham ___ . Nie opuszczaj mnie, bądź ze mną.
Pocałował Cię na oczach całego zespołu. Wszyscy szczęśliwi wpatrywali się w was.
♥ EPILOG ♥
Minęły dwa lata od początku waszego związku... Cztery dni temu Heechul oświadczył Ci się. Dla wszystkich byliście cudowną , idealną parą. Mimo że wasze początki nie były zbyt 'ciekawe' oraz miłe , to gdyby nie to, nie wiadomo jakby się wszystko potoczyło. Naprawdę całym sercem kochałaś jego, a on Ciebie. Z każdym kolejnym dniem rozpieszczał Cię coraz bardziej. SuJu było dla Ciebie jak rodzina. Codziennie byłaś z nimi, już nie tylko jako asystentka Hee , ale jako dodatkowa osoby w zespole. Nie zawsze śpiewałaś z nimi, ale dosyć często. Na dodatek, razem z narzeczonym często występowaliście jako duet. Najwspanialsze rzeczy zawsze osiąga się po tym, jak przejdzie się ścieżkę pełną przeszkód. Może i na początku jest straszliwie, z każdą nocą wylewasz więcej łez, ale na końcu czujesz się najwspanialej na świecie.