Opowiadanie napisane z własnej woli
- Zaczekaj! - Krzyknął za nią - Hyuna Ah !
Nie zwracała na niego uwagi, dalej biegła przed Siebie. Mijała kolejne drzwi od pokoju. W końcu zatrzymała się, szybko niczym cień wtargnęła do pomieszczania na którego drzwiach było 'sala operacyjna 13'. Cały budynek był ogromy, liczył około 700 sali, dodatkowo z 20 łazienek, 2 recepcje , jadalnie plus pokoje typu redakcja, dyrektor i tak dalej. Miejsce w którym znajdowała się agentka, było starym , opuszczonym laboratorium w którym pracowali nad nowym gatunkiem...nowym gatunkiem ludzi. Chłopak który podążał za jasnowłosą był tajnym agentem który miał na celu odnaleźć swój 'cel' , złapać i uzyskać potrzebne informacje. Natomiast ONA był z agencji która dała jej zadanie dosyć 'łatwe' , musiała szpiegować JEGO. To wszystko pokryło się tak dziwnie, nie powinno tak być. Ona, farbowana blondynka o krótkich włosach, seksownym ciele. Sprytna, urocza ale i niebezpieczna. On, włosy ni to szare , ni to niebieskie. Wysoki, chudy i mega przystojny. Błyskotliwy, zaskakujący. Para idealna , nieprawdaż? Niestety, los chciał tak, że są największymi wrogami. Zakończmy 'krótki opis postaci' , przejdźmy do ich historii. Gdy była w pomieszczeniu, zauważyła coś dziwnego...światło które ją wabiło do Siebie. Miała zamiar do tego podejść, gdy była już blisko, dosłownie o krok... złapał ją za nadgarstek . Nie pozwolił jej iść dalej. Zszokowana oraz pewna tego że jest w tarapatach Hyuna podskoczyła i szybko odbiegła od niego na odpowiednią odległość.
- Jesteś idiotką! - Krzyknął - Wiesz co to jest?!
Nic nie odpowiedziała, nastała chwilowa cisza. Zrobił krok do przodu, jednak gdy zauważył wyraz twarzy blondynki cofnął się.
- To specjalny wabik... - Zaczął - ... służył do tego, aby ludzie nieświadomi sytuacji w jakiej byli tu sprowadzeni podeszli i dotknęli tego... potem umierali, a może powinienem powiedzieć, że ich ciała 'zamarzały' na długi czas.
- Wae... dlaczego mnie ostrzegasz ? - Zapytała z błyskiem w oku - Sądziłabym , że dla Ciebie jest lepszą opcją , abym to coś dotknęła.
Nim zdążył dać jej odpowiedź zniknęła przez okno pomieszczenia. Jednak wiedział, że to nie ostatni raz kiedy się spotkali twarzą w twarz.
- Następnym razem mi nie uciekniesz - Wyszeptał - Zbyt długo starałem się, abym mógł przejąć tę misję Hyuna Ah... Naprawdę? Naprawdę mnie nie pamiętasz...Aga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz